wtorek, 10 stycznia 2012

Chleb na drożdżach

Jeszcze jako dodatek na dziś uzupełnienie do przepisu na chleb zakwasowy. Jest to oczywiście również przepis Ćwierczakiewiczowej z roku 1885.


"Bierze się mniej więcej, stosownie do suchości mąki, na
garniec kwartę wolnej niekwaśnej serwatki i sześć
łutów drożdży, które w kwaterce z tejże
samej kwarty serwatki sie rozbijają i tą kwartą
rozczynia się pół garnca mniej więcej mą ki.
W godzinę po rozczynieniu, ciasto powinno się
ruszyć, wtedy przyczynić czyli dodać resztę
pozostałą od rozczynu mąki i łyżeczkę soli.
Wyrobić ciasto, aż póki od ręki odstawać nie będzie
i zostawić, aż powtórnie się ruszy, wtedy
wyrobić na stolnicy bochenki, podsypując jeszcze
mąką i wyrabiać tak, aby zawsze do środka
zwijać ciasto, przez co uformują się gładkie
i równe bułki. Przed wsadzeniem do pieca
gdy na desce rośnie, kilkakrotnie powinien być
zmoczony wodą lub piwem, najlepiej czynić to
pędzlem ze szczeciny. Jestto lepszy sposób jak
smarowanie chleba jajkiem, jak to wiele osób
robi, przez smarowanie bowiem wodą, tworzy
się skórka twardawa, która po upieczeniu
stanowi piękność chleba. Z garnca mąki
powinno być trzy spore lub cztery mniejsze chleby.
Piec powinien być bardzo gorący. Całe
pieczywo od rozczynu do upieczenia chleba powinno
zająć godzin 6."

Miłej zabawy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz