środa, 27 lutego 2013

Limoniada w proszku

Było już o lodówce czyli chłodzeniu, było o lodach to do kompletu dziś będzie o "limoniadzie" i do tego w proszku - najnowszy trend XIX-wieczny :)





niedziela, 24 lutego 2013

Chłodnia rodem z Torunia

O histori lodówki pisałam już na blogu. Chłodzeniem jednak parano się już wcześniej, a jak? O tym jeszcze nie pisałam, ale mówiłam dziś w Gastrofazie u Pawła Lorocha i pomyślałam, że najwyższa pora wrzucić parę słów na temat średniowiecznej chłodni w eter (a raczej sieć).
Oto przyklad średniowiecznej chłodni, odkrytej w Toruniu:



Urządzenie to działało następująco: w przestrzeni między drewnianą skrzynią, a beczkami umieszczano lód. Dodatkowo nakrywano go słomą lub obsypywano piachem, aby spowolnić topnienie. Lód oczywiście pozyskiwano z naturalnych źródeł takich jak zamarźnięte jezioro czy rzeka. Całe urządzenie wkopane było w ziemię.

Czy nie sprytnie sobie radzono z problemem chłodzenia? A zaznaczam, że to XV wiek :)

sobota, 16 lutego 2013

O lodach w 1822 roku


Ja wiem, że chwilowo nie pora na tego typu przysmaki, ale może właśnie tak marząc o lecie i ciepłych dniach postanowiłam wrzucić Wam coś co przybliży nas do tych urokliwych chwil. A przynajmniej dla mnie urokliwych, bo nie znoszę zimy!















poniedziałek, 11 lutego 2013

Potrawa ziemniaczana po amerykańsku z 1884 roku

Polecana potrawa na śniadanie na wzór amerykański :) Ja ją wygrzebałam w nowo odkrytym czasopiśmie z końca XIX wieku. Czasopismo rewelacyjne :)





czwartek, 7 lutego 2013

Zapusty lukrowane

Dziś zapusty czyli słynny tłusty czwartek. Tradycja dość stara, może nie koniecznie związana z pączkami u nas kiedyś, ale same zapusty są znane i obchodzone od dawna.
Z tej miłej okazji zapraszam do wysłuchania krótkiego wywiadu z moim udziałem (między innymi) na temat lukru

http://www.polskieradio.pl/9/307/Artykul/777141,Lukier-%E2%80%93-bez-niego-paczek-nie-bylby-paczkiem


środa, 6 lutego 2013

Marchewkowe kłamstwo - surogaty kawowe

Obiecana kawa z marchewki.
Nic prostszego. Przepis pochodzi z czasopism XIX wiecznych. Smakuje wybornie sama i z mlekiem.
Wystarczy wziąć kilka świeżych marchewek, pokroić w kostkę



i uprażyć.


Następnie zmielić,




dodać trochę wanilii, cynamonu i gotowe :)

Przechowywać najlepiej w zamkniętym pojemniku, aby nie utracić aromatu.