czwartek, 31 marca 2011

Kawowe tajniki, a w nich o kasztanach

Kawa pojawia się na polskich stołach, wraz z herbatą i czekoladą, w XVIII wieku. Nie jest trunkiem zbyt popularnym, ale wśród swych towarzyszek i tak ma największe wzięcie. Sytuacja zmienia się w XIX wieku, kiedy to kawa jest już jak najbardziej trunkiem pożądanym. Jedno się nie zmienia, a mianowicie jej cena. Jak była droga w chwili zaistnienia na polskim rynku, tak i w XIX wieku wciąż należy do towarów luksusowych, pomimo, iż rozpowszechniają się kawiarnie, jako nowe miejsca do spędzania czasu w doborowym towarzystwie.

Ze względu na wysoką cenę kawowych ziaren, ludzie imali się różnych sposobów zastąpienia tej egzotycznej rośliny, miejscowymi, europejskimi odpowiednikami.
Tym sposobem mam przyjemność zaprezentować sposób pewnego Austryjaka, który opatentował sposób parzenia trunku z kasztanów, który miał smakować jak kawa.


Te oszustwo kulinarne wyszperałam w czasopiśmie XIX-wiecznym : "Piast czyli pamiętnik technologiczny..." i postanowiłam zamieścić tekst w oryginale w postaci zdjęcia, ponieważ czytanie oryginału nie ma porównania z tekstem napisanym jedynie w oparciu o dany fragment. Myślę, że taką formę przekazu będę stosowała częściej.

W moim doktoracie zajmuje się sposobami przechowywania i przetwarzania żywności w XVIII i XIX wieku. Jednym z działów związanych z tematem są oszustwa kulinarne, które interesują mnie chyba najbardziej. Są to często bardzo interesujące smaczki kulinarne zawierające w sobie ciekawe pomysły, jakich nie znajdziemy dziś w żadnej książce kucharskiej. Myślę, że od czasu do czasu będę was karmić takimi tajnikami.

Tym miłym akcentem żegnam się w marcu i do zobaczenia w kwietniu!

6 komentarzy:

  1. Fantastyczny temat pracy :) A te oszustwa były chyba powszechne, zdaje się kawę zbożową też można do nich zaliczyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak oszukiwano przy okazji towarów luksusowych takich jak kawa, herbata czy czekolada, ale również przy mięsnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę z kawa kasztanów a ja kupiłam z żołędzi.
    http://darynatury.pl/offer/76/%C5%BCo%C5%82%C4%99dzi%C3%B3wka-kawa-ekologiczna.html
    Ciekawe jaka była historia jej wynalezienia. Bieda czy fałszerstwo.

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.minrol.gov.pl/pol/Jakosc-zywnosci/Produkty-regionalne-i-tradycyjne/Lista-produktow-tradycyjnych/woj.-podlaskie/Nadbuzanska-kawa-zoledziowka

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawę z żołędzi również traktowano jako tańszy zamiennik. Czasami wręcz fałszerstwo, kiedy sprzedawano ją w formie domieszki do prawdziwej kawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że teraz żołędziówka jest droższa od niejednej "prawdziwej". To dopiero zwycięstwo żywieniowego marketingu:)

      Usuń